Tokenizm to robienie absolutnego minimum w kwestiach różnorodności i integracji w miejscu pracy. To pudrowanie i pozorowanie działań, po to, aby pokazać, że organizacja jest miejscem pracy promującym najlepsze praktyki dotyczące równego traktowania i różnorodności. Po co? Dla zachowania pozorów i uniknięcia krytyki. Krótko mówiąc, jest to fałszywe DEI.
Wszyscy świetnie znamy termin DEI (różnorodność, równość i włączenie) i wiemy jak istotne dla sukcesu organizacji są wszystkie te aspekty współgrające razem. DEI jest na liście strategicznych działań wielu firm, odgrywa fundamentalną rolę w tworzeniu sprawiedliwego środowiska pracy.
Różnorodność w miejscu pracy oznacza akceptację wszystkich różnic i tworzenie integracyjnego środowiska pracy. To pełen MIX podobieństw i różnic, które każda osoba wnosi do organizacji, takich jak język, rasa, kolor skóry, zdolności/niepełnosprawność, płeć, wiek, religia, status społeczno-ekonomiczny itp. Różnorodność nie zadziała w miejscu pracy, jeśli nie będzie zintegrowana w działalność firmy.
Różnorodność to zdrowy MIX, integracja sprawia, że ten mix działa w naszej organizacji. W ostatnich latach różnorodność i integracja słusznie stały się ważnymi punktami zainteresowania firm, ale niestety w wielu przypadkach inicjatywy różnorodności kończą się na symbolicznym i pozornym podejściu.
Tokenizm to trochę jak green washing w działaniach CSR-owych, nieciekawe zjawisko i trend, może wbrew pozorom bardzo zaszkodzić organizacji, która chce „sprytnie” uniknąć problemów lub zatuszować braki.
Takim klasycznym przykładem tokenizmu w miejscu pracy może być przydzielenie kobietom funkcji w Zarządzie, ale bez udzielenia im odpowiednich uprawnień i decyzyjnego głosu. Po to tylko, żeby na „folderach” firmowych pokazać, że promujemy różnorodność, awansujemy kobiety, choć tak naprawdę to tylko pozory.
Tokenizm może nawet tworzyć syndrom oszusta u niektórych pracowników z grup niedoreprezentowanych. Jeśli uznają, że zostali zatrudnieni tylko dlatego, że byli kandydatami „dla różnorodności”, mogą wątpić w swoje kompetencje i uważać, że tak naprawdę nie mają wystarczających kwalifikacji, aby pełnić swoje role. Będą odczuwać presję i chęć udowodnienia, że zasłużyli na swoje stanowisko.
Tokenizm nie musi jednak wynikać tylko ze złych intencji i pozorowania działań. Może się także wiązać z wyzwaniami, jakie organizacja ma w kwestii inkluzywności, integracji różnorodności. Musimy upewnić się, że nasze działania i procedury, które stosujemy, nie są powierzchowne i są odpowiednio wdrożone w firmie.